Postanowiłam przerwać szycie dziadków z filcu na rzecz ptaszków. Szablon znaleziony na Pintereście doczekał się przeróbki. Musiało być "po mojemu". Ptaszek ozdobiony został złotymi koralikami i białymi śnieżynkami. Na czapeczce zielone listki i owocki ostrokrzewu zrobione z czerwonych koralików.
Ptaszek jest malutki, ma troszkę ponad 6 cm wysokości. Lekko wypchany, praktycznie stoi do zdjęcia. Wiszący na ołówku wygląda tak:
To kolejna zawieszka na choinkę.
Pozdrawiam serdecznie :)
Siedząc w ogrodzie, w tym sierpniowym żarze lejącym się z nieba widok czapy i szalika rozgrzał mnie do czerwoności! Nie no, oczywiście się śmieję... Przeuroczy ten ptaszek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Ale urocze maleństwo:)
OdpowiedzUsuńPrzesliczny! Cudne są Twoje filcaki Ewa.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Uwielbiam takie filcowe maleństwa -uroczy ptaszek zapowiada mrożną zimę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ptaszek jest uroczy. :)
OdpowiedzUsuńTwój link i fotka znajdą się w podsumowaniu sierpnia.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Jaki śliczny :)
OdpowiedzUsuńFajny filcowy ptaszek
OdpowiedzUsuńAleż uroczy maluszek 😀😃🙂
OdpowiedzUsuń