Ula w tym roku zmieniła trochę zasady swojej zabawy.
W styczniu podała trzy wytyczne:
forma potrójnej sztalugi, czerwony i miś .
Przyznaję, że forma potrójnej sztalugi jest ciekawa, ale mnie nie podoba się ten wystający dół.
Kartki moje świąteczne są zazwyczaj wielkości pocztówki 15 x 10,5 cm i mieszczą się
w zwykłej kopercie. Przez ten wystający dół sztalugową część pierwszą należałoby zmniejszyć.
Ale pomyślałam, pomyślałam i wykombinowałam potrójną sztalugę "po mojemu".
Jak zawsze pejzażyk zimowy pełen skrzącego się śniegu .
Po złożeniu trzech płaszczyzn sztalugowych :
Na pierwszej sztaludze choinka z szopką, na drugiej choinka z workiem prezentów, na trzeciej zimowy pejzażyk. Nawet sarenka wystaje zza choinki.
Oprócz formy jest miś w worku z prezentami oraz czerwone elementy i napis.
Jest to idealne rozwiązanie jeśli chcemy umieścić elementy na trzech planach.
Można dać świeczkę w tle, bliżej gałązki i bombki lub inne elementy.
Pytanie tylko czy osoba, która nie ma pojęcia o kartkowaniu będzie umiała sobie ułożyć taką kartkę, aby była dekoracją świąteczną :-)
Muszę się jeszcze pochwalić prezentem, który otrzymałam od
Ewy za przekazaną jej kartę do albumu emerytki. W zamian za kartę, przy której musiała się napracować, dostałam przepiękny album pełen zakamarków.
Moje zdjęcia nie są w stanie oddać jego urody, zresztą myślę, że Ewa pokaże piękne zdjęcia na swoim blogu.
Ewo, bardzo dziękuję za piękny prezent :-)
Pozdrawiam serdecznie, ciekawa jestem co sądzicie o takiej potrójnej sztaludze :-)