Jeszcze dwie serie z gorjusskami ostatnio zrobiłam wykorzystując resztki papierów. Do tego dorzuciłam stempelki i wyszły ateciaki w jesiennym klimacie.
Dzisiaj chwilowo przestało padać, po pięciu dniach padania człowiek spragniony jest słońca. Na szczęście u nas Ślęza nie rozszalała się tak, jak rzeki w Kotlinie Kłodzkiej. Wylała w kilku miejscach zalewając osoby blisko mieszkające, stadion oraz tereny należące do hotelu. Dużego zagrożenia na szczęście nie było :(
Straty są i trzeba będzie się z nimi uporać, ale to co się dzieje w Kotlinie napawa przerażeniem.
Jak się pozbierać po takiej tragedii?
Pozdrawiam serdecznie :)