Widok mojej choinki załamałaby pewnie wiele osób. Najczęściej widać piękne choinki ubrane w dwa kolory lub jeden. Moja choinka to "cała historia" ,wiszą na niej ozdoby
z czasów mego dzieciństwa ,te które ja nabyłam i te ,które dostałam. Wszystkich nawet nie wieszam ,bo nie ma miejsca na niej.
A przyznać się ,u kogo wisi na choince: żaba ,krówka ,sówka ,papuga ?
Lub bałwanki i Mikołaje różnej wielkości i kolorów ?
Pozostałe bombki kształtki zamieszkują wiklinową walizkę ;-))) Pozdrawiam świątecznie :-)))
a mnie wcale nie załamuje....
OdpowiedzUsuńu mnie choinka w takiej formie jak mam obecnie, jest chyba od dwóch lat. Wcześniej przez rok albo dwa, ze względu na moją małą Marysię, była ubrana skromnie, trochę rękodzieła trochę nie tłukących ozdób, ale kolorowo.A teraz przyznaje się, że całe lata, od dzieciństwa u mnie w domu choinka była "na bogato". Była bardzo kolorowa i wisiało na niej "choć co". Miałam bombki rożnych kształtów i kolorów....Były laleczki, bałwanki, dzwonki i wiele innych bombek na które właściwie mówiło się bańki....
Świetne te ozdoby; ja lubię taką "pstrokatą" i kolorową choinkę. U nas jeszcze wiszą resztki ze starych ozdób - bałwanki, domki, ptaszki, muchomorki itp.
OdpowiedzUsuńMiłego świętowania a w nadchodzącym Nowym Roku życzę wszelkiej pomyślności, dużo zdrowia i radości :)
Kochana te bombeczki są urocze, każda z nich skrywa w sobie jakąś historię. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńŚliczne bombki, a choinka ma być kolorowa ;)
OdpowiedzUsuńTaka choinka ucieszyłaby moją córkę, u nas wieje monochromatyczną nudą ;)
OdpowiedzUsuń