Oczywiście chodzi o drugiego dziadka niebieskiego. Bo w sumie, łącznie z czerwonymi, to ten jest piąty. Jak pisałam we wcześniejszym poście od razu wycięłam główne elementy podwójnie. Ale jak to u mnie bywa, nawet korzystanie z jednego szablonu nie jest gwarancją, że będą identyczne prace. W dodatku zajrzałam do pudełka z pasmanterią i znalazłam przydatne srebrne elementy. Zatem druga wersja bardziej błyszczy.
Oba dziadki. Pierwszy ma jeszcze wymienioną tę większą rękę oraz doszyte kółko na czapce. Drugi jest tylko ciut wyższy, ale popatrzcie jaka różnica między nimi. Drugi został bardziej wypchany, ma też większą głowę. Inne oczy i brwi też dodały mu bardziej dziadkowego wyglądu.
Dziadka nr 2 zgłaszam na zabawę u Splocika. Ciągle to samo pokazuję, muszę w końcu uszyć inną zawieszkę ;)
Większy dziadek prezentuje się bardziej dostojnie, choć drugiemu też niczego nie brakuje. Może to starszy kompan. Pozdrawiam serdecznie Ewuniu.
OdpowiedzUsuńDrugi dziadek też mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńTwój link i fotka znajdą się w podsumowaniu lipca.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
fajne te Dziadki i super że choć wycięte z tego samego szablonu to sa inne. Obie wersja są świetne !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne dziadki :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Rewelka !!!
OdpowiedzUsuń