Jeszcze dwie serie z gorjusskami ostatnio zrobiłam wykorzystując resztki papierów. Do tego dorzuciłam stempelki i wyszły ateciaki w jesiennym klimacie.
Dzisiaj chwilowo przestało padać, po pięciu dniach padania człowiek spragniony jest słońca. Na szczęście u nas Ślęza nie rozszalała się tak, jak rzeki w Kotlinie Kłodzkiej. Wylała w kilku miejscach zalewając osoby blisko mieszkające, stadion oraz tereny należące do hotelu. Dużego zagrożenia na szczęście nie było :(
Straty są i trzeba będzie się z nimi uporać, ale to co się dzieje w Kotlinie napawa przerażeniem.
Jak się pozbierać po takiej tragedii?
Pozdrawiam serdecznie :)
Straszne jest to co pokazują, woda to jest jednak żywioł. Współczuję wszystkim kogo te tragedie dosięgają :(
OdpowiedzUsuńA ateciaki Ewuniu jak zawsze piękne
Ateciaki śliczne :)
OdpowiedzUsuńŻywioł wody jest trudny do ogarnięcia, a to, co widać w tvi, jest przerażające i chyba tylko ignoranci nie współczują tym ludziom.
Pozdrawiam ciepło.