Na kartce musiało się znaleźć :
Nasze danie główne? Oto przepis na czerwiec:
3 różne papiery (plus baza)
3 prostokąty różnej wielkości
3 półperełki (bądź zamiennie guziki, cekiny itp)
1 koło serwetka (papierowa, wykrojnikowa, materiałowa, wycięta z wzoru np. pieczątki)
1 napis
1 wstążka (tasiemka, koronka zamiennie)
Przedstawiam moje trzy podejścia do przepisu .
Podejście numer 1. Kartka z wykorzystaniem stempli . Kiedy zaczęłam sprawdzać według przepisu ,czy aby jakiegoś składnika nie pominęłam dotarło do mnie ,że prostokąty mają mieć różne rozmiary . Moje dwa są identyczne wymiarowo - zatem zakalec mi wyszedł .
Podejście numer 2 . Kolory te same i stemple również . Koronka kropkowa i stemplowa rozetka .
Nie robię przestrzennych kartek ale ta jakoś mocno plaskata mi wyszła . Czyli szału nie ma .
Podejście numer 3 - ostatnie ,stwierdziłam ,że szkoda czasu na kolejne nieudane próby ;-D
Gdyby mi przyszło ustalić kiedy zrobiłam jakieś ciasto ściśle według przepisu to byłyby to początki mojego pieczenia ;-D Dla mnie przepis jest tylko pewną bazą ,a tu nie wiedziałam na co mogę sobie pozwolić . Dlatego starałam się trzymać ściśle przepisu i nic fajnego mi z tego nie wyszło . Zdecydowanie bardziej wolę mapki . Ale swoje nieudane wypieki podpinam pod żabę i liczę ,że lipiec będzie łatwiejszy ;-D
Ewciu, a mnie się Twoje wypieki bardzo pobadają, szczególnie karteczka nr 2.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Kolejne bardzo fajne kartki do świątecznej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńMnie tez to wyzwanie dało popalić:-D Buziaki!
OdpowiedzUsuńJa też nie wiedziałam czy trzeba trzymać się ściśle przepisu czy można dodać coś od siebie...
OdpowiedzUsuńOj Ewinko, lipiec .. eeech no cóż... :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że łaskawiej się z Tobą obejdzie! Ten temat mnie również nie oszczędzał, wiem, co czujesz ;)
Ale mnie się podoba najbardziej ta ostatnia, trochę bardziej geometryczna za to ma pazura, pewnie dzięki wyrazistym papierom!
Mnie sie podobają wszystkie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest pięknie!
OdpowiedzUsuńA druga bardzo mi się podoba :-)
Nie marudź , czasem i zakalec smakuje :-) A tak poważnie to uważam ze wszystkie trzy kartki sa super, aczkolwiek na pierwszym miejscu ostatnia , ta wyrosła jak rasowa baba drożdżowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
cudne wyszły :)
OdpowiedzUsuńostatnia to moja faworytka!!!pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńEwo, wszystkie cudne!
OdpowiedzUsuńwszystkie śliczne
OdpowiedzUsuńPiękne są wszystkie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję cierpliwości, bo mi jak raz wyjdzie zakalec, to drugi raz nie robię tego przepisu. Chyba wybieram ostatnią, a może tylko zdjęcie jest wyraźniejsze i nie moge dostrzec uroku pozostałych! :)
OdpowiedzUsuńDo trzech razy sztuka , się sprawdziło powiedzenie :) no i trzecia kartka bez zakalca.
OdpowiedzUsuńDla mnie tez rudny temat ale u Ciebie Ewo jest z czego wybierać, wiec stawiam na 3!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne karteczki zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Mimo lata, skrzy sie tu od mrozu!
OdpowiedzUsuń