Ostatnio znalazłam trochę czasu na uszycie ptaszka. Nawet nie przyznam się jak długo go szyłam. Ptaszek w niebieskościach i szarościach ma troszkę za małą czapkę, ale pompon oryginalny ;)
Filcaka zgłaszam do zabawy Splocika:
Pozdrawiam serdecznie :)
Fajny ten Twój filcak. Ptaszki lubię wszelakie. Nie ważne jak długo powstawał, ważna że jest w skończony i uszyłaś go sama !!!Pozdrawiam
No ten ptaszek, sikoreczka?, jest świetny! Tak patrzę i patrzę, i nie mogę przestać się zachwycać.Pozdrawiam! :)
Niebieski ptaszek jest uroczy. :)Twój link i fotka znajdą się w podsumowaniu listopada.Miło mi, że bawisz się u mnie. :)Pozdrawiam ciepło.
Ale wyszedł fajnie Ci ten ptaszorek. Świetna ozdoba będzie.
Śliczniutki 😀😃🙂
Dziękuję za komentarz
Fajny ten Twój filcak. Ptaszki lubię wszelakie. Nie ważne jak długo powstawał, ważna że jest w skończony i uszyłaś go sama !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No ten ptaszek, sikoreczka?, jest świetny! Tak patrzę i patrzę, i nie mogę przestać się zachwycać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Niebieski ptaszek jest uroczy. :)
OdpowiedzUsuńTwój link i fotka znajdą się w podsumowaniu listopada.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Ale wyszedł fajnie Ci ten ptaszorek. Świetna ozdoba będzie.
OdpowiedzUsuńŚliczniutki 😀😃🙂
OdpowiedzUsuń