Wczoraj brałam udział w warsztatach Ani Kułaga na FB -Świry Rękodzieła. Niestety trochę się spóźniłam na ten pokaz , w związku z tym źle podziurkowałam wzór udostępniony nam przez Anię. Postanowiłam go jednak nie wyrzucać tylko potraktować jako poletko doświadczalne. Zatem przećwiczyłam zawijaski, dwa rodzaje kół oraz wypełnienia trójkątów. Nawet dodałam coś od siebie, aby wypróbować inną wersję.
Widzę te niedociągnięcia i krzywizny, ale jest to moja pierwsza większa praca w tej technice. Nie wstydzę się jej. Mało tego, postanowiłam podkleić ją papierem i zrobić z niej zawieszkę na wierzbowe gałęzie, które ozdabiam pisankami w okolicy świąt. Haftowane jajo podkleiłam elementaki tekturkowymi i do tego dokleiłam plecki. Między przód i tył wkleiłam brązowy sznurek i niestety trochę on odstaje tam, gdzie tekturka dokładnie wypełnia brzegi. Myślę, że potuszowanie brzegów jajka na brązowo złagodziłoby te doznania kolorystyczne. Muszę spróbować!
Myślę, że kolejne wyjdzie zdecydowanie lepiej. A może i zakładkę w tej technice zrobię?
Takiej w swoich zbiorach nie mam. A przy okazji chciałam zaprezentować nowego mieszkańca parapetu. W wersji z fleszem i bez, to kwitnienie na starej łodydze, ale poniżej na zdjątku nowa łodyga puszczona w grudniu. Zatem zaaklimatyzował się u mnie na północnym oknie.
A tu moje stadko kwitnące od stycznia, głównie na ubiegłorocznych łodygach. Ale większość puściła już nowe łodygi:
Super jajeczko !
OdpowiedzUsuńEWuniu jak to mówią pierwsze koty za płoty. Dabiutanckie jajo haftem matematycznym wyszło świetnie. Fakt pies leży pogrzebany w dobrym i prostym podziurkowaniu. Ale uważam że trening czyni mistrza i niedługo będziesz śmigać aż miło.
OdpowiedzUsuńMoje storczyki też oszalały i prawie wszystkie zakwitły .
Pozdrawiam
Ewciu, piękne jajo. Lubię haft matematyczny.
OdpowiedzUsuńAle masz cudne te storczyki.
Wyszło jak na pierwszy raz piękne jajo. Szybko Ci to poszło. Niezła kolekcja storczyków. Bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńHaft matematyczny jest mi zupełnie obcy. W Twoim wykonaniu bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńEwo gratuluje sprobowania większej takiej pracy :) i trzymam kciuki za kolejne a storczyki zachwycaja, ja dostałam wczoraj kolejnego, trzeci w nowym miejscu i obawiam sie ze jak skończy kwitnąć to bedzie jak z tymi dwoma, same liście.... moze zdradzisz jak je pielęgnować, gdzie zeby najlepiej stały itd.... zeby kwitły znowu i nie zginęły .... z gory dzieki !:)
OdpowiedzUsuńTo całkiem udany debiut Ewciu, jajeczko wygląda uroczo.
OdpowiedzUsuńMasz piękną kolekcję storczyków i wspaniale Ci kwitną. Takie kwiaty zimą to prawdziwa radość dla oczu. Cieplutko pozdrawiam:)
Może technicznie nie jest jeszcze idealnie, ale sam wzór mega! :)
OdpowiedzUsuńDebiut bardzo udany, haft matematyczny jest bardzo fajny :) A storczyki kwitną pięknie! U mnie też co chwila puszczają nowe łodygi z kwiatami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne jajeczko, a storczyki zachwycają:)
OdpowiedzUsuńGratuluje debiutu. Wyszło wspaniale. haft matematyczny jest dość wymagający, ale Tobie udało się znakomicie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWspaniałe jajeczko!!! Uwielbiam storczyki!
OdpowiedzUsuńAle pięknie zrobiłaś to jajeczko!, wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuń