W końcu dotarło do mnie ,że Wielkanoc w tym roku pod koniec marca i czas się zabrać za kartki świąteczne. Wiadomo ,że najwięcej czasu przypada na wymyślanie wzoru :-)))
Nie jestem oryginalna w tym względzie ,ale wielbicielki moich pejzażyków "wymuszają" na mnie taką formę kartek :-)))
Większość elementów powstała dzięki dziurkaczom i stemplom.
Kościółki wycinam ręcznie . I jak widać moja miłość do gniecionego papieru nie osłabła :-))))
No to właśnie i mnie uświadomiłaś że to już czas na produkcję wielkanocnych kartek :)
OdpowiedzUsuńFajne karteczki.
OdpowiedzUsuńmasz swój styl, a to się ceni...
OdpowiedzUsuńśliczne...
Ale świątecznie się zrobiło:) Ja jeszcze walentynkami żyję:) Piękne karteczki:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam misterność karteczki- pejzażyku:)
OdpowiedzUsuńa kartki świąteczne też już robię ......:)))
Pozdrawiam
Bardzo radosne karteczki, a pejzażyki jak malowane. Jak ten czas leci. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie!
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komplementy :-)))Te karteczki będą jednym z elementów mojego parapetówkowego candy :-)))
Ojej u Ciebie już wiosna, a ja taka śniegiem zasypana:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna :) Życzę powodzenia w moim candy :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńsliczna karteczka
OdpowiedzUsuńŚwietny krajobraz, do tego znowu marszczony papier fajnie wykorzystany:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń