To już ostatnie dwa jajka wykonane przed świętami. To mój debiut zdobniczy w tej kategorii ;) Ale muszę wypróbować ozdabianie masołkami. Kupiłam sobie foremkę z różyczkami różnej wielkości i muszę wypróbować taką wersję.
A dzisiaj: jajko nr 5:
Jajko nr 6:
I kolaż do zabawy u Splocika:
Pozdrawiam serdecznie :)
Ślicznie ozdobiłaś jajka. :)
OdpowiedzUsuńBędą pięknie dekorować dom na święta. :)
Twój link i fotka znajdą się w podsumowaniu marca.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Last but not least. Świetne.
OdpowiedzUsuńBędą prześliczną ozdobą na święta
OdpowiedzUsuńFajne te jajka, kocham róże i kocham jutę, aczkolwiek przyznaję się bez bicia nie wiem co to masołka ?? i czym ozdabiałaś te jajca ??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu, masołkami nazywam te ozdoby robione z pomocą foremek silikonowych i masy plastycznej. Zakupiłam foremkę z czterema różyczkami i mam zamiar kiedyś zrobić jajko z takimi różyczkami. Te ze zdjęć ozdobione są różyczkami z papieru, pianki, atłasowymi kwiatkami, filcowymi baziami. Do tego sznurki, kulki styropianowe i drewniane guziki kwiatuszki :)
Usuńświetne jajka :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńFajne te jaja . Lubię motyw róży i lubię jutę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne, takie eko !
OdpowiedzUsuńFajne kwieciste jajka.
OdpowiedzUsuń