środa, 16 września 2015

Powiało chłodem ...

Zimowe kartki z nikłym nawiązaniem do świąt mi wyszły . No może ta pierwsza jeszcze ujdzie ,bo z Mikołajem i zaprzęgiem . Ale druga ??? Niczym do świąt nie nawiązuje ,oprócz napisu  :-( Ale już przekazane w inne ręce i poprawek nie będzie .

Obie kartki duże , namiotowe .










20 komentarzy:

  1. Bardzo świąteczne - choinki, gwiazdki, śnieg... Bardzo ładne :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Obie karteczki świetne i druga wg mnie jak najbardziej jest świąteczna.Świetne kompozycje.

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne i jak najbardziej w klimacie świąt! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewcia, miej litość, nie strasz! ;-)

    a poza tym tak się zadumałam...czemu te reniferki mają dziury w brzuszkach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to balony w kształcie reniferków , jak Mikołaj chce dotrzeć na dach to spuszcza z nich trochę powietrza ;-)))

      Usuń
  5. Zimę na pocztówkach to ja uwielbiam:), dobrze, że jeszcze cieszymy się pięknymi słonecznymi dniami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak to z nikłym? A brokat, pejzażyk i gwiazdki? Do tego ten zimowy klimat i idealne kartki wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim zdaniem obie są jak najbardziej świąteczne i przede wszystkim cudne. Pozdrawiam Cię

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiało chłodem... W sumie trzeba się brać za produkcje świąteczne żeby się wyrobić przed świętami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. na obu są przepiękne zimowe krajobrazy, niektórzy lubią takie nieoczywiste świąteczne kartki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne karteczki,ja w tym roku nie będe robiła bo mam z tamtego roku....

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne są obie, bardzo zimowe i mroźne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie obie kartki są świąteczne i obie bardzo mi się podobają :).

    OdpowiedzUsuń
  13. Datę sprawdzałam dwa razy, toż to wrzesień, a u Ciebie zima, piękna zima;P

    OdpowiedzUsuń
  14. wow ale fajne- ja sie smieje,ze zeby sie wyrobic tez juz powinnam zaczac :)

    OdpowiedzUsuń
  15. zimowo brrrrrrrrrrrrrrr ... jak za oknem;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz